MMA PLNajnowszeUFCAl Iaquinta: Kevin Lee jest trudniejszym rywalem niż Khabib

Al Iaquinta: Kevin Lee jest trudniejszym rywalem niż Khabib

Były niespodziewany pretendent do mistrzostwa wagi lekkiej – Al Iaquinta (14-3-1) już 15 grudnia na gali UFC on FOX 31 w Milwaukee zmierzy się w rewanżowym starciu z Kevinem Lee (17-3). Co ciekawe, Iaquinta, który w swojej ostatniej walce w oktagonie został zdominowany przez Khabiba Nurmagomedova uważa, że Lee jest trudniejszym rywalem niż niepokonany Rosjanin:

al iaquinta wygrana ufc milwaukee
Foto: Esther Lin, MMA Fighting

“To intrygujący pojedynek. Lubię wszystko w tym zestawieniu. Kevin Lee jest twardy, o ile nie twardszy niż Gaethje, z którym miałem się zmierzyć. Jest trudny do pokonania, o ile nie trudniejszy niż Khabib. Siedziałem w pierwszym rzędzie, kiedy walczył z Barbozą i powiedziałem do siebie: Kurwa, nie chciałbym być teraz Barbozą”. To był brutalny pojedynek. Nieprzyjemnie się go oglądało. Zabieram więc tyłek na trening. Chcę teraz zrobić mu to samo.”

Iaquinta odniósł się także do pierwszej walki z Lee, kiedy to w 2014 roku nie pozostawił złudzeń i pokonał rywala jednogłośną decyzją sędziów. Teraz jednak jest świadomy tego, że Lee to zupełnie inny zawodnik:

“Zdecydowanie teraz jest większy i silniejszy. Jest bardziej dojrzały jako zawodnik i najprawdopodobniej jest dojrzalszy jako człowiek. Jest wytrawny. Walczył z naprawdę topowymi rywalami. Kiedy wchodził do UFC był zarozumiały. Uważał, że wszystkich pobije, teraz dojrzał.

W mojej pierwszej walce zdecydowanie go upokorzyłem. Upokorzyłem go na tyle, że chciał zmienić swoje życie. Przeprowadził się do Vegas, zmienił klub. Uważam, że przez pewien czas mocno siedziałem mu w głowie i nie mógł się doczekać rewanżu.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis