Adam Okniński o Murańskich: Nie będzie ochrony to w pi**ę dostaną i na tym się skończy [WIDEO]

Adam Okniński (4-2) już niebawem wróci do zawodowych startów. 30-latek ostatni pojedynek stoczył w 2015-roku, gdy niespodziewanie szybko przegrał z Krzysztofem Pietraszkiem.

Były tak zwane dymy po walce Mateusza Murańskiego z ”Epic Cheat Mealem”. Mateusz postanowił podziękować. Adam Okniński nie zamierzał podawać ręki Murańskiemu. Były też mocne słowa, a do głosu chciał dojść trener Mirosław Okniński.

Zobaczcie co powiedział Murański po walce:

Okniński: Nie lubię po prostu jak ktoś nie szanuje ludzi!

Udało nam się porozmawiać z Adamem Oknińskim po zamieszaniu w klatce. Okniński gwarantuje, że kiedyś sytuacja może wyjść spod kontroli i freaki dostaną po… głowie!

Równą walkę dał z tym ogórem. Nie lubię po prostu jak ktoś nie szanuje ludzi, szuka dziury w całym i się do wszystkich czepia. Nie ma problemu, normalni zawodnicy mogą ich zaraz wyjaśnić (…) Nie podałem mu ręki po prostu. Tak jak na wszystkich zawodach sportowych/galach zawsze szacunek, obojętnie kto by nie był to po walce się szanujemy. Przed walką jest ogień wojna, a po walce powinien być szacunek. To nie są żadni sportowcy, za co ja mam ich szanować? Za to, że robią gówno burzę w internecie. Równie dobrze my możemy robić sportowcy i będziemy napi**dalać takich leszczy jak będą przechodzić. Nie będzie ochrony to w piz** dostaną i tak to się skończy.          

Cała rozmowa poniżej: