MMA PLNajnowszeUFCPamiętacie uraz Whittakera na UFC 308? Mierzy się z nim od lat!

Pamiętacie uraz Whittakera na UFC 308? Mierzy się z nim od lat!

Mowa oczywiście o nieprzyjemnym dla oczu urazie jamy ustnej Roberta Whittakera, którego nabawił się na gali UFC 308. Były mistrz amerykańskiej organizacji przybliżył historię swojego chorowitego uzębienia, któremu Khamzatowi udało się już chyba po prostu dobić.

Walka Chimaeva i Whittakera odbyła się pod koniec października. Panowie zmierzyli się bowiem ze sobą w co-main evencie gali UFC 308 w Abu Dhabi.

Według wielu były mistrz UFC miał być tym, który stłamsi niepokornego „Wilka”. Jak się jednak okazało… kosa nie trafiła nie na kamień.

ZOBACZ TAKŻE: Rębecki z dumą o batalii z Orolbaiem: Walka mojego życia

„Borz” tak jak w większości swoich pojedynków wjechał i… rozjechał. W pierwszych sekundach walki rzucił się na Australijczyka, który bronił się przez parę minut, ostatecznie jednak umożliwiając Khamzatowi znalezienie się za jego plecami. Ten z kolei takich okazji nie marnuje i od razu zainicjował poddanie, którym nie było typowe duszenie zza pleców. W związku z tym, że Rob przyknął brodę do szyji, Khamzat ścisnął mu szczękę, co wywołało ogromny ból „Reapera”, który niezwłocznie odklepał.

Skomplikowany uraz Whittakera ze starcia z Chimaevem na UFC 308!

W trakcie rozmowy, którą znaleźć możemy na „MMArcade Podcast” Robert Whittaker wypowiedział się na temat swojego drastycznego urazu, którego się nabawił w walce z Chimaevem:

Zawsze coś było nie tak z tymi dolnymi zębami. Od ponad 10 lat nie czułem się z nimi zbyt komfortowo, bo nie były one po prostu stabilne. One nie mają jakby pełnego obwodu tylko jakby pół. (…) Dentyści mówili, żebym starał się zachować swoje, prawdziwe zęby, ale tak naprawdę to już lata temu powinienem był zrobić z nimi porządek. (…) W walce z Khamzatem to było tak, że one po prostu jakoś wyszły i poczułem je w środku buzi.

Okazało się także, że Rob miał problemy z zębami już wcześniej. Czy to przy okazji pojedynku z Dricusem Du Plessisem czy przy okazji potyczki z Aliskerovem:

Trochę mi się wcisnęły, gdy walczyłem z Du Plessisem. Musiały one potem wrócić na swoje miejsce, normalnie musiałem dać im odpocząć. Potem, gdy walczyłem z Ikramem Aliskerovem, to pojawiły się infekcje. Trzeba było zrobić porządek z 4 kanałami korzeniowymi. Te zęby chyba już po prostu miały dość tego wszystkiego.

Whittaker aktualnie znajduje się na 4. pozycji rankingu dywizji średniej UFC. W kolejnym boju możliwe, że zmierzy się po raz trzeci z Israelem Adesanyą, który w tym momencie ma na koncie dwie porażki z rzędu i zajmuje 2. lokatę we wspomnianej klasyfikacji.

Co prawda wiele się mówi o potencjalnym starciu Adesanya vs. Borralho, jednakże na ten moment brak konkretów. Na horyzoncie majaczy jeszcze powrót Marvina Vettoriego, który z pewnością chciałby ponownie stanąć w szranki czy to z Australijczykiem czy to Nigeryjczykiem.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis