Robert Pasut tłumaczy swoją obecność w PRIME!
Robert Pasut dotychczas regularnie toczył boje w FAME. Dlaczego teraz stoczy walkę na PRIME 9?
Robert we freak fightach zadebiutował przy okazji świetnego FAME 13. Skonfrontował się wówczas z „Japczanem”, którego znokautował w pierwszej rundzie. Kolejnym jego oponentem był Jacek Murański, z którym także Robert wygrał przed czasem.
Następnie nadeszła jego pierwsza porażka. Na gali FAME 18 początkowo miał się zmierzyć z „Wac Toją”, jednakże finalnie stanął w szranki z „Dzinoldem”. Po pierwszej rundzie, w której Pasut wykazał się swoją niezłomnością, mieliśmy do czynienia z dwiema bardziej wyrównanymi odsłonami. Jednogłośną decyzją sędziów wygrał wówczas Dawid Rzeźnik.
Czwarty pojedynek „Sutonatora” to była ponowna porażka przez jednomyślny werdykt sędziowski. Filip Zabielski pokonał Roberta po naprawdę emocjonującej batalii. Ostatnim oponentem członka „Abstrachuje” był „Takefun”. W tym przypadku znów mieliśmy do skończenia swojego rywala przed czasem przez Pasuta.
Dlaczego Robert Pasut ma walkę w PRIME?
Jednym z wywiadów, które Pasut udzielił po wczorajszej konferencji przed galą PRIME 9, był ten dla Aleksandry Florczak. Dziennikarka zapytała Roberta m.in. o to dlaczego aktualnie walczy pod szyldem PRIME. Odpowiedź „Sutonatora” poniżej:
Zostałem wypożyczony, wymieniony pewnie za kogoś i tyle. Kasa ta sama, co w FAME? Co to za pytanie, nie gadam o takich rzeczach. Tak, ta sama. Umowa jest tylko inaczej skonstruowana.
W najbliższej gali FAME weźmie udział tylko jeden zawodnik PRIME. Mowa oczywiście o „Don Kasjo”, jeśli dobrze rozumiem to właśnie to była owa wymiana – Kasjusz za Roberta. Nie uważacie, że trochę szkoda braku występu Pasuta na PGE Narodowym? Odnośnie najbliższego występu Roberta to już 3 sierpnia zmierzy on się w hali „Orbita” we Wrocławiu z „Taazym”.