Kwieciński mocno o formie Załęckiego: Zaraz się spompuje albo będzie kłamał, że znowu kolano!
Alan Kwieciński był mocno zaskoczony, gdy zobaczył Denisa Załęckiego podczas ostatniej konferencji Clout MMA. Na drugiej konferencji freakowej organizacji ogłoszono, że ”Bad Boy” na następnej edycji zmierzy się z Danielem Omielańczukiem. Walka najprawdopodobniej odbędzie się w boksie w małych rękawicach. O tym zestawieniu mówi się już od dłuższego czasu, a w internecie padło dużo mocnych słów.
Można było się spodziewać, że przy face to face będzie mocne zamieszanie. Tak też się stało… Załęcki od razu uderzył byłego zawodnika KSW i UFC, a ten odpowiedział kopnięciem. Wkroczyć musiała ochrona.
Do walki Załęcki-Kwieciński doszło piątego lutego, a pojedynek odbył się w formule K-1 w dużych rękawicach.
Sama walka nie porwała, jednak publiczność była pełna podziwu, jak twardym zawodnikiem jest Kwieciński. Zawodnik WCA Fight Team wytrzymał z Załęckim pełen dystans, a nawet chwilami próbował zaskoczyć chociażby kolanem z wyskoku. Załęcki prowadził pojedynek i miał rywala na deskach, lecz nie mógł skończyć tego przed czasem. Pojawiały się też problemy kondycyjne. Finalnie jednogłośną decyzją sędziów wygrał ”Bad Boy”.
Kwieciński zabiera głos!
Alan Kwieciński w rozmowie z portalem FanSportu.pl wypowiedział się o aktualnej formie Denisa Załęckiego. ”Alanik” jest przekonany, że w takiej dyspozycji ”Bad Boy” szybko się spompuje bądź będzie kłamał i udawał kontuzję.
Jak Denis teraz wygląda. W szoku byłem, tam coś z hormonami nie zagrało czy ch*** towar bierze. Nie wiem, ale no jednak coś się stało. Ze mną jak się bił, był w najlepszej formie. Teraz każdy go napi****. Zaraz się spompuje albo będzie kłamał, że znowu kolano.
Były uczestnik ”Ekipy z Warszawy” stoczył w tym roku dwie walki i obie miały miejsce na gali FAME MMA. Kwieciński wszedł w ostatniej chwili na zastępstwo i na 17 edycji zmierzył się z mistrzem freakowej organizacji – Maksymilianem ”Wiewiórem” Wiewiórką, który zgodził się na formułe K-1. Tym samym pasa nie było w stawce. Kwieciński w drugiej odsłonie ciężko znokautował rywala i mógł pochwalić się naprawdę efektownym zwycięstwem.
Ostatni pojedynek ”Alanika” miał miejsce w maju, gdy niejednogłośną decyzją sędziów przegrał z Tomaszem ”Zadymą” Gromadzkim.