Josh Barnett – aktorstwo ważniejsze niż mma ?
Josh Barnett znokautował ostatnio Roya Nelsona, w naprawdę dobrej walce. Poprzednio Barnett walczył dopiero w 2013 roku, i pomimo zwycięstwa, powrót “The Warmastera” w niedalekiej przyszłości nie jest wcale taki pewny.
Według Lelanda Lebarre – menadżera Barnetta, zawodnik zarabia więcej pieniędzy z aktorstwa, niż z walk MMA. Dodatkowo Barnett dostał ponoć świetną ofertę filmową, z którą się musi zapoznać.
Barnett, po wygranej z Royem „Big Country” Nelsonem jest całkiem zdrowy i sprawny, oraz ma być zdolny do kolejnej walki w przeciągu dwóch miesięcy. Menadżer Barnetta wspomina, że termin jego powrotu do UFC będzie zależał od rodzaju walki, oraz od przeciwnika, którego zaproponuje organizacja. Lebarre powiedział też, że Barnett nie wyklucza dłuższej przerwy lub nawet całkowitej rezygnacji z MMA.
Barnett, w swojej wcześniejszej walce przegrał z Travisem Brownem przez nokaut w pierwszej rundzie, na gali UFC 168 w grudniu 2013 roku. Wygrana z Nelsonem w Japonii z pewnoscią przypomniała mu o wcześniejszych przygodach w nieistniejącej już japońskiej organizacji PRIDE, gdzie walczył z takimi zawodnikami jak Mirko Filipovic, Antonio Rodrigo Nogueira czy Mark Hunt.