16-latek Frank Varey miał zostać mistrzem w boksie. Niestety nagle zmarł. Pożegnał go sam Tyson Fury
16-latek z USA Frank Varey w przyszłości miał zostać mistrzem świata w boksie. Niestety, nigdy nie będzie miał możliwości spełnić swoich sportowych marzeń. Chłopiec zmarł nagle, o czym poinformował w swoich mediach społecznościowych klub, w którym trenował.
Jak czytamy we wpisie zamieszczonym na Facebooku przez Priory PARK Boxing Club, Frank Varey odszedł nagle w młodym wieku. Chłopak miał przed sobą świetlaną przyszłość. Brał udział w wielu stanowych turniejach, z których przywoził medale. Przewidywano mu wielką przyszłość.
Zobacz również
Przyczyn jego śmierci na razie nie ujawniono.
16-latek Frank Varey miał zostać mistrzem w boksie. Niestety nagle zmarł. Pożegnał go sam Tyson Fury
Teraz młodego Amerykanina żegnają osobistości boksu z całego świata. W mediach społecznościowych swój wpis zamieścił także aktualny mistrz wagi ciężkiej i uznawany za najlepszego obecnie pięściarza świata – Tyson Fury.
Anglik, którzy przygotowuje się do trzeciej walki z Deontayem Wilderem pożegnał młodego Franka Vareya słowami “Był przyszłym mistrzem świata”:
Zobacz także:
Jeden z czołowych polskich półciężkich Łukasz Sudolski (8-0) wystąpi w walce wieczoru jednej z serii Dana White’s Contender Series. Rywalem Polaka będzie Igor Poterya (19-2).
W High League nie może zabraknąć prawdziwej legendy polskich freak-fightów, Piotra „Bonusa BGC” Witczaka (0-4)! 28 sierpnia słynny wojownik z Łazarza powita w oktagonie walecznego streamera, Jakuba „Japczana” Piotrowicza (0-0).
Już 11 września w Sofii odbędzie się gala EFM SHOW 2. Jednym z jej głównych bohaterów będzie były mistrz KSW, Michał Materla (29-8). Zawodnik postanowił przybliżyć fanom swoje przygotowania.
Czeka nas kolejny weekend z galą w UFC Apex w Las Vegas. Tym razem prawdopodobnie wyłoniony zostanie kolejny pretendent do walki o pas w kategorii koguciej.
