Znamy szczegóły kontuzji Jana Błachowicza, która wyeliminowała Polaka z walki z Ovincem St. Preux

Dzisiaj w godzinach porannych informowaliśmy o kontuzji Jana Błachowicza (19-6), który już 4 lutego na UFC Fight Night 104 w Houston miał zmierzyć się z byłym pretendentem do mistrzostwa wagi półciężkiej UFC – Ovince’m St. Preux (19-9). Polak doznał złamania kości śródręcza podczas jednego ze sparingów.

Błachowicz okoliczności kontuzji przekazał w rozmowie z Arturem Mazurem z portalu sportowefakty.wp.pl:

“Zaczęliśmy okres sparingowy. W trakcie drugiego sparingu trafiłem rywala w czoło. Raz, drugi i poczułem ból w prawej ręce. Dokończyliśmy sparing, ale wiedziałem, że coś jest nie tak. Miałem tylko nadzieję, że to będzie zwykłe stłuczenie. Ból okazał się jednak duży. W nocy nie mogłem spać i dlatego rano poszedłem do rehabilitanta. Zrobiliśmy prześwietlenie, które wykazało, że jedna z kości śródręcza jest pęknięta.”

Co ciekawe, Błachowicz zarzekał się, że stosując pewne blokery chciał pozostać w rozpisce wydarzenia:

“Naprawdę chciałem wystąpić w Houston i dlatego złożyłem wniosek do USADA. Blokada wiąże się z tym, że do organizmu mogą się dostać substancje, które są na liście dopingowej. Chciałem zgłosić ten fakt i poprosić o zgodę na leki przeciwbólowe. Poinformowałem też o wszystkim władze UFC. Kiedy matchmaker federacji zobaczył zdjęcie mojej ręki, to oczekiwanie na decyzję USADA nie miało już sensu. On od razu stwierdził, że nie wyrazi zgody na walkę z taką kontuzją. Pojedynek został po prostu zdjęty z karty.”