Zawodnik UFC: Czułem się podobnie jak Ronda Rousey – chciałem się zabić

Jeden z czołowych zawodników kategorii półśredniej UFC, Matt Brown (20-15) odniósł się do swojej ostatniej porażki, jaką poniósł z rąk Jake’a Ellenbergera (31-11) na lipcowej gali UFC 201: Lawler vs. Woodley.

„The Immortal” przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie, co było dla niego pierwszą porażką poniesioną w taki sposób w karierze. Amerykanin przyznał, że po walce czuł się tragicznie i miał myśli samobójcze:

“To było naprawdę ciężkie przeżycie. Prawdopodobnie czułem się jak Ronda Rousey i chciałem się zabić. Przeżywam to po każdej porażce. Jesteśmy tacy sami jako zawodnicy, wszyscy chcemy tego samego, ale ja na dodatek mam trójkę dzieci. Chcę wchodzić do domu i być dla nich wzorem.

Musiałem wziąć się w garść i następnego dnia wstać i zrobić im śniadanie, by pokazać, że niezależnie od tego, ile razy dostaniesz po głowie od życia, to zawsze możesz się podnieść i próbować raz jeszcze.”

Matt Brown będzie próbował się odbudować już 30 grudnia na gali UFC 207: Nunes vs. Rousey, na której skrzyżuje rękawice z Tareciem Saffiedinem (16-5).