MMA PLNajnowszeBellatorVitaly Minakov blisko UFC – Bellator znowu na przeszkodzie

Vitaly Minakov blisko UFC – Bellator znowu na przeszkodzie

Niezwyciężony dotąd mistrz wagi ciężkiej rosyjskiej organizacji M-1 i były mistrz Bellatora – Vitaly Minakov (18-0), jest od dawna na celowniku UFC i jak się okazuje powodem przedłużającej się patowej sytuacji, jest nie do końca zrozumiały zapis w kontrakcie Rosjanina z M-1. Od walki z Cheickiem Kongo (24-10-2) w kwietniu 2014, kiedy to Minakov obronił swój pas mistrzowski Bellatora nie zawalczył dla amerykańskiej organizacji już ani razu. Przez następne dwa lata nabijał rekord na rosyjskich galach Eurasia Fight Nights, w związku z czym Bellator odebrał pas zawodnikowi Fight Nights Team w maju tego roku.

Foto: sherdog.com

Otóż, jak sam Minakov twierdzi, w kontrakcie podpisanym z Bellatorem były zapiski mówiące o warunkach w przypadku posiadania pasa mistrzowskiego, a dokładniej chodzi o zapis dotyczący ilości walk, które musi stoczyć aktualny posiadacz pasa. Wg Minakova, rosyjski fighter stoczył jako mistrz kilka walk, jednak organizacja domaga się kolejnych i nie zamierza zwolnić Rosjanina z kontraktu:

Podpisałem kontrakt z Bellatorem nie na ilość walk, ale na okres 3 lat. Ten okres minął, ale będąc mistrzem, musiałbym wystąpić jeszcze ze dwa, czy trzy razy. I tak też się stało. […] Mój kontrakt wygaśnie za kilka miesięcy i teraz jest dziwna sytuacja. Oni chcą, żebym znowu przygotowywał się do kilku następnych walk, a nic takiego już w kontrakcie nie jest zapisane, nie ma żadnych liczb. Mój prawnik się tym zajmuje.

31-letni mistrz świata w sambo dodał, że już niedługo będzie wolnym agentem i  zmierzy się z najlepszymi fighterami na świecie:

Jak tylko skończy się mój kontrakt z Bellatorem i stanę się wolnym agentem, ale na nie dłużej, niż 1 dzień. Bądźcie pewni, że zobaczycie mnie w najlepszej organizacji na świecie.

To już niemal pewne, że zobaczymy bardzo mocnego rosyjskiego dominatora w niedalekiej przyszłości w organizacji prowadzonej pod dowództwem Dany White’a. Ciekawe jest natomiast, ile czasu poświęci Bellator, aby zablokować na jak najdłużej przejście jednej ze swych największych gwiazd do najpoważniejszego konkurenta. Oby sprawa potoczyła się pozytywnie, a Minakov byłby świetnym wzmocnieniem dość topornej wagi królewskiej w UFC.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis