MMA PLNajnowszeBez kategoriiTypowanie redakcyjne #25: UFC Fight Night 94: Johnson vs Poirier

Typowanie redakcyjne #25: UFC Fight Night 94: Johnson vs Poirier

Zapraszamy na dwudziestą piątą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC Fight Night 94! Walką wieczoru będzie starcie w wadze lekkiej pomiędzy Michaelem Johnsonem a Dustinem Poirierem!

Foto: foxsports.com

Michael Johnson vs Dustin Poirier

Mateusz Paczkowski: Najlepszym co mogło się wydarzyć dla Dustina Poiriera to porażka z Conorem McGregorem, która ostatecznie spowodowała rezygnację z wykańczającego zbijania wagi i przenosiny Amerykanina do wyższej kategorii wagowej. Poirier w dywizji lekkiej jest potworem. Wygrał on już cztery walki, z czego trzy z nich w pierwszej rundzie. Niezwykle eksplozywny zawodnik i w walce wieczoru gali w Hidalgo zapewne będzie stroną dominującą, z tą różnicą, że Michael Johnson nie da się tak szybko Porierowi stłamsić. Wydaje mi się, że Johnson będzie starał się trzymać dystans, uciekać przed naporem rywala, a kiedy nadarzy się ku temu okazja, klinczować i szukać parteru. Jednak Poirier lubi taką zabawę i w końcu ustrzeli rywala jednym ze swoich nieszablonowych ciosów. Daję Jonsonowi jedną, góra dwie rundy, potem opadnie z sił i nie będzie już tak uważny, co skrzętnie wykorzysta Poirier. TYP: Dustin Poirier przez TKO w trzeciej rundzie.
Monika Bobrycka: W walce wieczoru gali UFC Fight Night 94 czeka nas spotkanie Dustina Poiriera i Michaela Johnsona. Porier, który ma na koncie 20 zwycięstw, aż 10 z nich zawdzięcza dzięki nokautom. Na jego korzyść zdecydowanie przemawia siła ciosu, zadziorny charakter oraz to, że walka będzie na dystansie 5 rund. Z drugiej strony Michael Johnson, również doświadczony zawodnik z mocnym ciosem i dobrymi zapasami. Będzie jednak pod dużą presją, ponieważ przegrał swoje dwie ostatnie walki. Czy uda mu się przełamać złą passę w walce z Poirierem? Właściwie wątpię w to i myślę, że Poirier nie pozwoli mu na pokazanie swoich umiejętności w tej walce i pewnie go wypunktuje. TYP: Poirier przez decyzję.

johnson_michael

 

 

 

 

 

Michael Johnson: Michał C, Anna, Bartek

poirier_dustin

 

 

 

 

 

Dustin Poirier: Szymon, Michał M, Mateusz P, Mateusz S, Krystian, Monika


Uriah Hall vs. Derek Brunson

Michał Nowakowski: Bardzo trudny pojedynek do wytypowania. Myślę, że Hall to lepiej poukładany zawodnik w stójce niż Brunson i jeżeli będzie miał dobry game plan, to jest w stanie wyciągnąć w tej walce decyzję, a nawet znokautować rywala, żeby jednak tak się stało musi wyjść do walki świeży i przygotowany na 100%. Derek Brunson idzie jak burzą wygrywając cztery pojedynki z rzędu, z czego trzy ostatnie skończył w pierwszej rundzie. Wydaje mi się, że będzie dążył do obaleń i walki w klinczu, gdzie zmęczony Hall będzie coraz bardziej podatny na ciosy. W odpowiednim momencie Brunson ruszy by spróbować znokautować zmęczonego Uriaha na początku trzeciej rundy. Stawiam, że się mu uda. TYP: Derek Brunson przez KO w rundzie 3.
Szymon Frankowicz: Co-Main Eventem gali będzie walka dwóch niedoszłych rywali Krzysztof Jotki. To starcie nie ma zdecydowanego faworyta i nie ma w tym nic dziwnego. Uriah to świetny uderzacz, który posiada szeroką gamę technik, ale często brakuje mu czegoś, co w żargonie piłkarskim nazywa się “gryzieniem trawy”. Hall powraca po porażce z Robertem Whittakerem, ale za to jego rywal nie doznał porażki od stycznia 2014 roku. Derek Brunson to utalentowany zawodnik, który przegrywał tylko z czołowymi rywalami. W swoim arsenale posiada bardzo dobre zapasy, które mogą zaważyć o wyniku tejże walki. Jeśli chodzi o Halla, to jego zapasy nie są mocną stroną i może on polegać tylko i wyłącznie na swojej stójce. Od samego początku walki możemy się spodziewać naporu ze strony Dereka, ale wydaje mi się, że to będzie go sporo kosztować i w pewnym momencie Uriah skontruje go mocnym ciosem. Seria Brunsona wygląda obiecująco, ale kiedyś będzie musiała się skończyć. TYP: Uriah Hall przez TKO w 1 rundzie.

hall_uriah

 

 

 

 

 

 

Uriah Hall: Szymon, Mateusz P, Mateusz S

brunson_derek

 

 

 

 

 

Derek Brunson: Michał C, Michał M, Bartek, Krystian, Monika, Anna


Evan Dunham vs. Rick Glenn

Anna Olszewska: Występ Ricka Glenna na gali UFC Fight Night 94 jest sporą nie wiadomo, Amerykanin zadebiutuje w Octagonie UFC więc może towarzyszyć mu dodatkowa presja, po za tym o pojedynku z Evanem Dunhamem dowiedział się kilka tygodni temu, więc z całą pewnością nie udało mu się przepracować pełnego okresu przygotowawczego. Dziś w nocy na przeciw niego stanie niezwykle doświadczony Dunham, który w Octagonie bije się od 2009 roku, a ostatnio pokonał między innymi Joe Lauzona i Rossa Pearsona. Co prawda Glenn potrafi nokautować rywali i robił to już w przeszłości, ale nie sposób w tej chwili określić czy jego stójka będzie wystarczającą bronią w starciu z Dunhamem, który wirtuozem nie jest, ale potrafi sporo przyjąć. Co więcej mamy wiele przykładów zawodników, którzy świetnie radzili zanim trafili do Octagonu, a następnie ich poziom został brutalnie zweryfikowany. Decydującymi w tej walce mogą się okazać zapasy, nie trzeba być ekspertem, żeby domyślać się, że Dunham nie będzie chciał wymieniać ciosów ze swoim rywalem, ponieważ byłoby to ryzykowne, dla niego forma Glenna również jest zagadką. Zakładam, że w tej sytuacji uruchomi zapasy i będzie pracował w klinczu oraz próbował przenosić walkę do parteru, gdzie może zdominować rywala i bezpiecznie dotrwać do decyzji. Mimo sporych wątpliwości, bez większego przekonania, kierując się rozsądkiem stawiam na zwycięstwo doświadczenia i nudną zapaśniczą dominację. TYP: Evan Dunham decyzją sędziów.

dunham_evan

 

 

 

 

 

Evan Dunham: Michał C, Michał M, Mateusz P, Mateusz S, Bartek, Krystian, Monika, Anna

glenn_rick

 

 

 

 

 

Rick Glenn: Szymon


Alejandro Pérez vs. Albert Morales

Michał Miotła: Alejandro Perez pierwotnie zestawiony był z Mannym Gamburyanem, jednak niecały miesiąc temu podano do publicznej wiadomości informację, że ten drugi nie będzie w stanie zawalczyć na gali UFC Fight Night 94. Jego miejsce w karcie walk tejże gali zajął znacznie młodszy, mniej doświadczony i mniej znany zawodnik, Albert Morales. Morales stoczył do tej pory 6 walk w zawodowej karierze, a za sobą ma m.in. 2 pojedynki w Bellatorze i epizodyczny występ na gali WSOF. 25-latek tylko raz przewalczył pełen dystans, a trzykrotnie kończył walki w 1. rundzie. Dla zwycięzcy latynoamerykańskiego “TUFa” będzie to już piąty występ w klatce UFC. Perez walczy agresywnie i przyjemnie dla oka, jest też wszechstronny i posiada mocny cios. “El Diablito” jest całkiem niezłym zawodnikiem i wydaje mi się, że spokojnie jest w stanie pokonać swojego debiutującego przeciwnika. TYP: Alejandro Perez przez decyzję.

perez_alejandro

 

 

 

 

 

Alejandro Perez: Michał C, Szymon, Michał M, Mateusz P, Mateusz S, Bartek, Krystian, Monika, Anna

morales_albert

 

 

 

 

 

Albert Morales


Roan Carneiro vs. Kenny Robertson

Bartek Zarębski: Na State Farm Arena w Hidalgo zmierzy się dwóch asów parteru brazylijski “Jucao”, czyli Roan Carneiro (20-10) i trenujący w Illinois w Chicago, Kenny Robertson (15-4).Brazylijczyk z Rio de Janeiro, trenujący w American Top Team Atlanta pod okiem Ricardo Liborio, zadebiutował półtora roku temu na UFC 184 sensacyjnie dusząc do nieptrzytomności amerykańskiego zapaśnika Marka Munoza (14-6). Niemal równo rok później Carneiro nie sprostał Derekowi Brunsonowi, ulegając przez TKO w pierwszej rundzie pojedynku. Robertson ostatnią walkę stoczył rok temu, przegrywając niejednogłośnie z Benem Sundersem (20-7-2) na UFC on FOX 16. Wcześniej, zawodnik Central Illinois Combat Club, był na fali wznoszącej po trzech wygranych z rzędu. Robertson, jeśli wygrywa, to przeważnie kończy walki przed czasem. Świetnie czuje się w parterze, gdzie błyszczy niebywałą pomysłowością, którą udowodnił m.in. w pojedynku z Brockiem Jardine kończąc walkę balachą na kolano zza pleców przeciwnika. Stójka Amerykanina nie jest już tak imponująca, ale proste kombinacje i szybkie skracanie dystansu, pozwalają mu na klinczowanie, w którym jest bardzo dobry i przenoszenie walki na ziemię. A na ziemi czuje się świetnie również Carneiro. “Jucao” kończył rywali poddaniami już 10 razy, a jego kontrola pozycji w parterze i przede wszystkim praca z góry, mogą być ciekawym wyzwaniem dla świetnie “kulającego się” na macie Robertsona. Patrząc na oktagonowe doświadczenie obydwu zawodników, stawiałbym na Robertsona, głównie za sprawą nieco lepszej stójki, w której często zaskakuje kopnięciami okrężnymi. Ma również mocne zapasy i lepszy timing od Brazylijczyka. W parterze szanse są wyrównane, zapasy są na korzyść Amerykanina. TYP: Robertson przez TKO w 2. rundzie.

carneiro_roan

 

 

 

 

 

Roan Carneiro: Michał C, Szymon, Michał M, Mateusz P, Mateusz S, Krystian, Monika, Anna

robertson_kenny

 

 

 

 

 

Kenny Robertson: Bartek


Chris Wade vs. Islam Makhachev

Krystian Młynarczuk: Obaj mają swoje największe atuty w zapasach. Makhachev dzięki Judo i Sambo wydaje się w tym aspekcie bardziej nieprzewidywalny. W stójce aktywniejszy powinien być Chris Wade, który za sprawą treningów w East Islip Kickboxing poczyna sobie coraz pewniej. Jednakże w jego ostatniej walce, Rustam Khabilov obnażył jego słabości. Uważam, że to spore ułatwienie dla Islama, który również jest piekielnie silnym zapaśnikiem. Myślę, że walka będzie podobna do tej z Khabilovem i Makhachev dzięki zapasom upora się z Wadem na pełnym dystansie. TYP: Islam Makhachev przez decyzję.

wade_chris

 

 

 

 

 

Chris Wade: Michał C, Szymon, Michał M, Mateusz P, Mateusz S, Bartek, Anna

makhachev_islam

 

 

 

 

 

Islam Makhachev: Krystian, Monika


Podawajcie w komentarzach swojego typy!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis