Martin Lewandowski: Mamed nie zasłużył na takie traktowanie po latach dumnego reprezentowania naszego kraju
Ciągle nie jest znana przyszłość mistrza wagi średniej federacji KSW, Mameda Khalidova (34-4-2), bowiem zawodnik ciągle nie określił czy jest zainteresowany powrotem do okrągłej klatki KSW po ostatnim wygwizdaniu go po walce wieczoru majowej gali na Stadionie Narodowym.
Do wspomnianej sytuacji z gali KSW 39: Colosseum w rozmowie z interia.pl odniósł się współwłaściciel federacji KSW, Martin Lewandowski, który jest pod wrażeniem tego, że Khadlidov słysząc w Warszawie gwizdy fanów nie wyszedł w ich stronę z kontrą i nie skomentował całej sytuacji:
“Jako fani powinniśmy pamiętać, że zawodnik ma swoje zasady i przez to nie powinniśmy wygwizdywać wygranej przez niego walki, tylko dlatego że przestajemy go lubić. Ja rozumiem, że jest to trochę efekt wielkiej popularności i tak też to Mamedowi tłumaczyłem. Mówiłem, że takie jest życie i ludzie będący na świeczniku, bardziej narażają się na “strzały” negatywne niż pozytywne.
Niemniej na pewno niesympatyczny akcent z gwizdaniem na PGE Narodowym, na gali która była całkowitym sukcesem, z pewnością go nie podbudował. Moim zdaniem zachowanie Mameda było superpoprawne.
Będąc na jego miejscu, myślę, że po takich gwizdach “nawciskałbym” wszystkim. Może następnego dnia bym żałował, ale w pierwszym odruchu byłbym bardzo niesympatyczny. Tymczasem on wyszedł z oktagonu, nie chcąc komentować zachowania ludzi. Według mnie gwizdy były kompletnie niesłuszne, Mamed nie zasłużył na takie traktowanie, po tylu latach dumnego reprezentowania naszego kraju.”