MMA PLNajnowszeBohaterowieNajlepszy bokser wszech czasów? Sugar Ray Robinson był perfekcyjnym artystą ringu!

Najlepszy bokser wszech czasów? Sugar Ray Robinson był perfekcyjnym artystą ringu!

„Boksował tak, jakby grał na skrzypcach…” – tak eksperci oceniali widowiska Sugar Raya Robinsona. Sam bokser przyznawał: „Rytm jest w boksie wszystkim. Każdy Twój ruch zaczynasz od serca albo masz problemy”. Prawdziwy geniusz był sześciokrotnym mistrzem świata w wagach półśredniej i średniej. Zdaniem wielu ekspertów to najlepszy bokser w historii bez podziału na kategorie.

Foto: Źródło: Boxingnewsonline. com

Sam Muhammad Ali mówił o Sugar Rayu Robinsonie jako o swoim „królu, mistrzu, idolu”. „Słodki jak cukier” dominował od 1946 do 1951 roku w wadze półśredniej. W  latach 1951-1960  pięć razy zdobywał pas w kategorii średniej. Zakończył karierę z wybitnym rekordem 174 zwycięstw (109 przez KO), 19 porażek (1 KO) i 6 remisów. Stał się legendą jeszcze za życia. Dzięki wspaniałym pojedynkom z najgroźniejszymi wojownikami (sześć ringowych wojen, w tym pięć zwycięskich z Jakiem LaMottą) wprowadził boks na wyższy poziom.

Walker Smith (właściwe imię i nazwisko boksera) urodził się 3 maja 1921 roku w Detroit. Był najmłodszym z dzieci rolnika. Rodzina przeniosła się z Ailey do Detroit, gdzie ojciec pracował na dwa etaty rzadko kiedy widując się z dziećmi. Gdy rodzice byli w separacji, Walker Smith przeniósł się ze swoją matką do Nowego Jorku, do Harlemu. Jako nastolatek dorastał wśród biedaków i gangsterów. Dorabiał jako młody tancerz. Chciał zostać lekarzem, jednak w wieku 14 lat odkrył swoją bokserską pasję.

Sugar Ray Robinson już od początku był nie do zatrzymania. Nawet gdy był zbyt młody, by stoczyć amatorską walkę. Pożyczył kartę bokserską od swojego przyjaciela (Raya Robinsona) i pokonał rywali. Widząc młodego wojownika, jego przyszły manager określił jego styl walki jako „słodki jak cukier”. I tak narodził się Sugar Ray Robinson. Mieszkał w jednej okolicy z Joe Louisem i z Henrym Armstrongiem. Wzorował się na nich. I wychodziło mu świetnie. Przeszedł na zawodowstwo z amatorskim rekordem 85 wygranych bez porażek z 69 nokautami (40 w pierwszej rundzie).

Robinson wygrał pierwsze 40 zawodowych walk. Pierwszą porażkę odniósł w starciu z Jakiem LaMottą (którego później pokonywał pięć razy). Wrócił i od nowa budował serię zwycięstw. Był nazywany „niekoronowanym mistrzem”. Podczas II wojny światowej służył w armii. Dawał pokazowe walki z Joe Louisem dla innych żołnierzy. Miał częste konflikty ze zwierzchnikami. Odmówił pokazowych walk, gdy dowiedział się, że część czarnoskórych żołnierzy miała zakaz ich oglądania. W końcu uciekł z koszar i został znaleziony w szpitalu. Mógł zostać skazany za dezercję, jednak udowodnił przed sądem (jego wersję potwierdzili lekarze), że doznał amnezji. 3 czerwca 1944 został zwolniony ze służby. Mógł wrócić do boksowania. Jego rekord robił wrażenie – 71-1-1. 15-rundowa wojna z Tommym Bellem z 1946 wyłoniła nowego mistrza wagi półśredniej. Sugar Ray pozostał na szczycie przez następnych 5 długich lat. Najsmutniejszą historią z bokserskiej kariery będzie jego starcie z Jimmym Doylem z czerwca 1947 roku. Pierwotnie Robinson chciał odmówić walki, bo miał sen, że zabije swojego rywala w ringu. Ksiądz przekonał go do starcia, jednak jego koszmar okazał się prawdziwy. Wojownik pokonał przeciwnika przez nokaut w 8 rundzie. Nieprzytomny Doyle zmarł niedługo po pojedynku. Gdy Sugar Ray Robinson dowiedział się, że jego zmarły rywal chciał kupić dom swojej matce za wygraną z walki, oddał jej pieniądze ze swoich kolejnych 4 pojedynków.

Wraz z wiekiem wojownikowi coraz trudniej było zbijać wagę, dlatego jako mistrz dywizji półśredniej postanowił przejść do wagi średniej. Również tam odnosił sukcesy. W lutym 1951 roku stoczył szóstą walkę z Jakiem LaMottą. Ringowa wojna przeszła do historii jako „Walentynkowa Masakra”. Po wielu piekielnie mocnych ciosach Robinson pokonał LaMottę przez TKO w 13 rundzie. Sugar Ray rozpoczął podróż po Europie po zdobyciu pasa wagi średniej. Pokonał go Randolph Turpin, jednak wkrótce doszło do udanego rewanżu i odzyskaniu mistrzostwa. Niedługo później Sugar Ray pokonał Rocky’ego Graziano przez nokaut w 3 rundzie. Szukał nowych wyzwań. I w 1952 roku zrealizował swoje plany walcząc z Joeyem Maximem, mistrzem wagi półciężkiej. Świetnie sobie radził do 13 rundy, jednak w 39 stopniowym upale osłabł i nie wyszedł do kolejnego starcia przegrywając przed czasem jedyny raz w swoim życiu. Później zakończył karierę z rekordem 131 wygranych, 3 porażek i 1 remisu. Chciał zająć się tańcem i stepowaniem, jednak nie szło mu tak dobrze jak w boksie i po blisko 2 latach wrócił na ring.

I niedługo po wznowieniu kariery znów zdobył mistrzostwo wagi średniej, jednak coraz częściej zdarzały mu się porażki. Do 1961 roku kilkukrotnie zdobywał i tracił mistrzostwo w walce z coraz mocniejszymi i coraz młodszymi rywalami. Później miał już tylko „niemistrzowskie” pojedynki. Ostatnie oficjalne starcie to 1965 rok (Sugar Ray Robinson miał wtedy 44 lata).

W życiu prywatnym wojownik był kilkukrotnie żonaty. Pierwsze małżeństwo zawarł mając zaledwie 16 lat. Wykazywał się charyzmą, specyficznym krzykliwym stylem. Był wzorem wojownika dla następnych pokoleń. Po zakończeniu kariery wykorzystywał swoją popularność występując w programach telewizyjnych i w filmach. Pod koniec życia wojownik cierpiał na cukrzycę (nomen omen) i chorobę Alzhemiera. Sugar Ray Robinson zmarł w 1989 roku przeżywszy 67 lat.

Legendarny bokser do dziś bywa uważany za najlepszego zawodnika w historii bez podziału na kategorie wagowe. Był opisywany jako najlepszy wojownik wszechczasów swoich dwóch głównych dywizji. Sam Muhammad Ali uważał go za swojego idola, a następne generacje wojowników przyjmowały jego pseudonim – Sugar Ray Leonard, Sugar Shane Mosley oraz „Suga” Rashad Evans.

 

Źródła:

Boxrec.com

ESPN.com

Britannica.com

Biography.com

Legendyboksu.pl

En.wikipedia.org

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis