Michael Chiesa po porażce na UFC w Oklahoma City: Yamasaki okradł mnie, okradł fanów i okradł Kevina Lee – będę się odwoływał!

W walce wieczoru gali UFC Fight Night 112 w Oklahoma City jeden z czołowych zawodników kategorii lekkiej na świecie – Kevin Lee (16-2) poddał Michaela Chiesę (14-3) duszeniem zza pleców, po przedwczesnym przerwaniu tego pojedynku przez sędziego ringowego – Mario Yamasakiego.

Chiesa odniósł się do tej sytuacji podczas telewizyjnego studia po gali UFC w Oklahoma City i oprócz pretensji kierowanych w stronę sędziego, zapowiedział też odwołanie od decyzji w jego pojedynku:

“Ten facet ma złą reputację. On nie tylko okradł mnie z kontynuowania walki, ale okradł też fanów, którzy oczekiwali świetnej walki wieczoru, okradł też Kevina Lee. Wg mnie Kevin dostał zwycięstwo w walce ze mną. Niewielu zawodników na świecie może się tym pochwalić, ale w takich okolicznościach to nie było prawdziwe zwycięstwo. To była kontrowersyjna wygrana.

Wszyscy wiedzą, jak walczyłem z najlepszymi czarnymi pasami w dywizji – z Jimem Millerem, Joe Lauzonem czy Beneilem Dariushem – każdy z nich zaszedł mi za plecy w pierwszej rundzie, ale zawsze wychodziłem z opresji i zawsze wygrywałem. A Yamasaki mnie okradł. Teraz razem z moim teamem będziemy odwoływać się od tej decyzji sędziowskiej i będziemy oczekiwać rewanżu. Będę walczył z nim w Detroit, będę walczył z nim w grudniu, ale mogę walczyć z nim nawet teraz.”