Mamed Khalidov: Nikomu nie uda się zniechęcić mnie do Polski

Mamed Khalidov (33-4-2) udzielił bardzo interesującego wywiadu Pawłowi Wilkowiczowi ze sport.pl. Mistrz KSW odniósł m.in. się do garstki osób, które zaczęły go obrażać za poglądy religijne.

“Jestem cały czas tym samym człowiekiem. Nic się we mnie nie zmieniło, tylko jestem bardziej wierzący teraz i umacniam się w swojej wierze. Ale nie zmieniło to jakoś w żaden sposób mojego zachowania w stosunku do ludzi. Więc będąc przez 10 lat zawodnikiem, reprezentując ten kraj, który kocham, kochałem i będę kochał, gdzieś tam w pewnym momencie, przez takie czasy, które sa teraz, coś złego się zaczęło dziać.

Przez 10 lat byłem sportowcem i tylko sportowcem. Nikogo nie interesowało moje pochodzenie. Naczy pochodzenie może tak. Ciekawiło, że jestem Czeczenem, reprezentuję Polskę, ale nikogo nie interesowała moja religia. Wszyscy wiedzieli, że jestem muzułmaninem i nikogo to nie kłuło. Dzisiaj przyszły takie czasy dziwne. To nie jest tak, że większość ludzi, to jakiś mały procent. Ja bym nazwał to 0,5% na 100%, drobnostka tych ludzi, którzy w ogóle nie istnieją w życiu społecznym. I po prostu oni się odezwali. Bo na ulicy nigdy nikt nic nie powie, tylko podejdzie, poda ci rękę i się będzie uśmiechał, że ci kibicuje. To są tacy ludzie.

Były momenty, gdzie byłem oskarżany o ten kongres, tę konferencję, która była w Gdańsku. Dałem wywiad na temat imigrantów. I tak naprawdę nikt nie czytał mojego wywiadu. Ja tam mówiłem o tej miłości, którą dała mi Polska jak przyjechałem tu pierwszy raz, że tak naprawdę mnie zmieniło to miękkie, fajne, dobre podejście do mnie. Ja się zmieniłem przez to dobro, którego tu doznałem. Mnie to zmieniło w pozytywnym sensie. Polacy bardzo ciepło mnie przyjęli i tylko jedyne w moim wywiadzie (co było negatywne – przyp. red.) powiedziałem, że media źle przekazują to, co się dzieje na świecie. Dużo osób czytało ten wywiad i powiedziało, że tam nie ma nic krytykującego Polaków.”

Khalidov dodał również, że kocha Polskę i żadne negatywne słowa na jego temat nie sa w stanie tego zmienić.

“[…] Ja jestem ten Mamed, który był cały czas i jest nadal. Czy to są kozy, to sa bomby itd., ja jestem tym Mamedem, który walczy dla tego kraju, kocha ten kraj. I nie uda się nikomu mnie zniechęcić do tego kraju. Nie da rady. Teraz jak zaczniesz z tym walczyć, próbować coś z tym robić – to będzie jak walka z wiatrakami. To minie. To minie jak moda.”

Cały wywiad możecie obejrzeć tutaj.