MMA PLNajnowszeUFCMaj z UFC: TOP 11 najciekawszych zestawień

Maj z UFC: TOP 11 najciekawszych zestawień

Rozpoczął się kolejny miesiąc, w którym UFC zorganizuje 3 wydarzenia. Znajdą się wśród nich holenderska gala z udziałem Karoliny Kowalkiewicz, UFC 198z nieprawdopodobną rozpiską i równie ciekawa gala z serii Fight Night w Las Vegas.

Tradycyjnie redakcja mma.pl przygotowała dla Was ranking najlepszych zestawień, a tym razem na tapetę bierzemy miesiąc maj. Z 38 pojedynków wybraliśmy tylko 11, a następnie każdy z redaktorów ponumerował je od najciekawszego do najmniej ciekawego. W zabawie wzięło udział 14 redaktorów, więc jak nie trudno obliczyć najlepsza walka mogła zebrać maksymalnie aż 154 pkt.

Przechodzimy do rankingu i zaczynamy od miejsca 11.

 

11. Antônio Silva vs. Stefan Struve na UFC Fight Night 87 (24 pkt.)

ufc.com

Stawkę w naszym rankingu otwiera dwóch zawodników kategorii ciężkiej, którzy nie radzą sobie ostatnio najlepiej. Stefan Struve zaprezentuje się przed własną publicznością, a jego przeciwnikiem będzie Antonio Silva.

Popularny “Bigfoot” to 36-letni Brazylijczyk trenujący w American Top Team. Przed angażem do UFC mógł pochwalić się zwycięstwami nad Ricco Rodriguezem, Andreiem Arlovskim czy Fedorem Emelianenko. Dla UFC walczy od 2012 roku, i z 9-ciu pojedynków udało mu się wygrać tylko 3 walki (3-6-1 w UFC). Pokonując Travisa Browne i Alistaira Overeema, Silva dostał nawet walkę o pas z Cainem Velasquezem na UFC 160, ale przegrał już w 1 rundzie przez nokaut. W ostatnich 4 walkach udało mu się wygrać tylko z Soa Paleleim, natomiast pozostałe 3 występy przegrywał przez nokauty w 1 rundach.

Skyscraper” to 28-letni Holender mierzący 214 cm wzrostu. Do UFC trafił 7 lat temu i w debiucie został znokautowany przez Juniora Dos Santosa. Z czasem jednak zaczął udowadniać swoją wartość, bo z 16 stoczonych walk wygrał 10. Pokonywał m.in. Patta Barry’ego, Lavara Johnsona, Stipe Miocica czy znanego z KSW Seana McCorcle. Podobnie jak jego rywal w ostatnich 4 pojedynkach Stefan triumfował tylko raz, pokonując  “Minotauro” Nogueirę na UFC 190.

Obaj zawodnicy wykorzystali kredyt zaufania UFC i przegrany może opuścić organizację. Ten pojedynek został co-Main Eventem gali UFC Fight Night w Rotterdamie, która odbędzie się już 8 maja.

 

10. Aljamain Sterling vs. Bryan Caraway na UFC Fight Night 88 (35 pkt.)

Screenshot_141

Kolejny pojedynek w rankingu wyłoni prawdopodobnie przyszłego pretendenta do walki o pas kategorii koguciej. Niepokonany Aljamain Sterling postara się wpisać pierwszą porażkę od 2 lat na konto Bryana Carawaya.

“Funky Master” to 26-latek szlifujący swoje umiejętności pod okiem Matta Serry. Do UFC trafił 2 lata temu z rekordem 8-0. W debiucie zmierzył się z Cody’m Gibsonem, z którym wygrał przez decyzję, ale w następnych walkach nie potrzebował już sędziów punktowych. W ostatniej swojej walce poddał Johny’ego Eduardo, po czym jego kontrakt z UFC się skończył, a sam zawodnik postanowił sprawdzić swoją wartość na rynku. Ostatecznie powrócił do UFC, gdzie 2-3 wygrane pojedynki będą dzieliły go od pasa UFC.

Bryan Caraway to 31-letni zawodnik walczący w MMA już od ponad 10 lat, prywatnie narzeczony mistrzyni UFC Meishy Tate. Z rekordem 15-5 trafił do TUF 14 i dotarł do półfinału, w którym przegrał z Diego Brandao. Mimo porażki dostał szansę od UFC na kontynuowanie przygody w ich organizacji, w której stoczył do dziś 7 pojedynków (5-2 w UFC). Ostatni występ zanotował na UFC on FOX 16, gdzie wypunktował powracającego do UFC Eddie’go Winelanda.

To starcie będzie walką wieczoru karty przedwstępnej UFC Fight Night 88, która to gala odbędzie się 29 maja w Las Vegas.

 

9. Albert Tumenov vs. Gunnar Nelson na UFC Fight Night 87 (51 pkt.)

Screenshot_142

Na pozycji numer 9 znalazło się typowe starcie striker kontra grappler. Eksplozywny Rosjanin Albert Tumenov zawalczy ze sparingpartnerem Conora McGregora, czyli Gunnarem Nelsonem.

Rosyjski “Einstein” to 24-letni zawodnik trenujący w New Jersey. Z bilansem 12-1 i serią 7 zwycięstw przez nokauty został zakontraktowany przez UFC. Po niezbyt udanym debiucie, w którym przegrał niejednogłośnie z Ildemarem Alcantarą, w kolejnych walkach szło mu już znacznie lepiej. Wygrał 5 ostatnich walk i pokonywał m.in. Alana Joubana czy ostatnio Lorenza Larkina. Aż 11 walk w karierze kończył przez KO/TKO.

Gunni” to zawodnik Straight Blast Gym Ireland, karateka oraz utalentowany zawodnik BJJ. Do UFC trafił w 2012 roku dopiero w 5-tym występie doznał porażki z rąk Ricka Story’ego. Wygrał w UFC 5 z 7 pojedynków, a swój ostatni występ na UFC 194 przegrał z najlepszym grapplerem swojej dywizji Demianem Maią. Gunnar zdecydowaną większość walk zwyciężał przed czasem (10 poddań, 3 nokauty i 1 decyzja).

Zapowiada Nam się świetne widowisko dwóch fighterów, którzy nie mają w zwyczaju zanudzać. Kto zwycięży? Grappler czy striker? Odpowiedź poznamy już tej niedzieli podczas gali UFC Fight Night 87.

 

8. Renan Barão vs. Jeremy Stephens na UFC Fight Night 88 (60 pkt.)

Screenshot_143

Następną walką w naszym notowaniu jest co-Main Event gali UFC Fight Night 88, w którym były mistrz kategorii koguciej Renan Barao zadebiutuje w limicie  do 66 kg, a jego przeciwnikiem będzie Jeremy Stephens.

The Baron” to jeden z najbardziej utytułowanych członków brazylijskiego teamu Nova Uniao. Przegrał swój debiut w 2005 roku, jednak później zaliczył imponującą passę 32 zwycięstw z rzędu, w czasie której zdobył tymczasowy pas UFC w kategorii koguciej, a po pokonaniu Urijah Fabera był już pełnoprawny mistrzem. Jego fenomenalną formę zastopował dopiero TJ Dillashaw, który dwukrotnie demolował Brazylijczyka w walkach o pas. Po ostatniej porażce z TJ’em Renan postanowił zmienić kategorię na piórkową. W UFC wystąpił 11 razy i wygrał 9 pojedynków.

Jeremy Stephens to weteran organizacji UFC, dla której zawalczy w tym miesiącu 23-ci raz. Na swoim liczniku ma takie nazwiska jak Rafael Dos Anjos, Cole Miller, Sam Stout, Marcus Davis czy Dennis Bermudez. Jeremy walczy efektownie i jeśli wygrywa, to zazwyczaj przed czasem (16 nokautów, 3 poddania i 5 decyzji). Jego forma nie wygląda ostatnio najlepiej, ponieważ wygrał tylko 1 raz z 4 ostatnio stoczonych pojedynkó.

Starcie Barao vs. Stephens zapowiada się na solidną “bitkę”. Obaj lubią wymieniać ciosy i potrafią przyjąć na szczękę sporą ich ilość. Brazylijczyk będzie miał przewagę w parterze, ale Jeremy nie przegrał przez poddanie od ponad 7 lat. Powyższe zestawienie poprzedzi walkę wieczoru UFC Fight Night 88. Gala odbędzie się 29 maja w Las Vegas.

 

7. Demian Maia vs. Matt Brown na UFC 198 (77 pkt.)

Screenshot_144

Na następnym miejscu znalazł się kolejny już pojedynek dwóch odmiennych stylów. Jeden z najlepszych grapplerów w UFC Demian Maia zawalczy z mocno bijącym Mattem Brownem.

Demian Maia to jak wspomniałem powyżej jeden z najlepszych zawodników BJJ na świecie, który z powodzeniem radzi sobie w UFC. Nieprzerwanie od 2007 roku walczy dla najlepszej organizacji MMA na świecie. Na UFC 112 miał okazję sięgnąć po pas kategorii średniej, jednak jednogłośnie przegrał z Andersonem Silvą. Aktualnie jest niepokonany w 4 ostatnich walkach. Brazylijczyk w oktagonie UFC zaprezentował się łącznie 22 razy i pokonywał m.in. Chaela Sonnena, Kendalla Grove’a, Ricka Story’ego czy Neila Magny’ego.

“Nieśmiertelny” Matt Brown to kolejny weteran UFC, który przygodę z organizacją rozpoczął od udziału w TUF 7. Początkowo radził sobie w kratkę, jednak od zwycięstwa na UFC 143 zanotował imponującą serię 7 zwycięstw z rzędu. W swoim ostatnim pojedynku przerwał passę 2 porażek i poddał Tima Meansa na gali UFC 189. Brown stoczył dla UFC w sumie 20 pojedynków.

Matt Brown nigdy nie przegrał przez nokaut, ale w ulubionej płaszczyźnie Demiana Mai kapitulował 9 razy. Przewaga umiejętności parterowych będzie wręcz kolosalna, ale każda walka zaczyna się w stójce, w której argumenty stoją po stronie Amerykanina. To starcie zostało umieszczone w karcie głównej UFC 198, na które to wydarzenie będziemy musieli poczekać do 14 maja.

 

6. Anderson Silva vs. Uriah Hall na UFC 198 (100 pkt.)

Screenshot_145

Następnym pojedynkiem na który ostrzymy sobie zęby, będzie starcie w kategorii średniej dwóch efektownych strikerów. Legendarny Anderson Silva zawalczy z Uriah Hallem.

Anderson Silva to zawodnik, którego żadnemu pasjonatowi tego sportu nie trzeba przedstawiać. Były mistrz kategorii średniej i swego czasu numer 1 rankingu P4P. Prawie 10 lat temu trafił do UFC i po trzecim pojedynku dla tej organizacji był już mistrzem. Z powodzeniem 10 razy bronił pasa UFC, pokonując przy tym m.in. Richa Franklina, Chaela Sonnena, Vitora Belforta czy Dana Hendersona. W 11-stej obronie pasa niespodziewanie przegrał z Chrisem Weidmanem, a w rewanżu złamał kość piszczelową. Powrócił do oktagonu rok później, a jego walka z Nickiem Diazem zakończyła się ostatecznie wynikiem No Contest. Ostatnie starcie stoczył w Londynie na UFC Fight Night 84, i po efektownej walce przegrał przez decyzję z Michaelem Bispingiem.

31-letni Uriah Hall to jeden z najbardziej obiecujących zawodników w swojej kategorii. Finalista TUF 17 i niedoszły rywal Krzysztofa Jotki. Został zapamiętany przez fanów na całym świecie po efektownym nokaucie we wspomnianym The Ultimate Fighterze, kiedy to brutalną obrotówką znokautował Adama Celle. Najbliższy występ będzie dla niego małym jubileuszem, bo będzie to jego 10-ta walka dla UFC. Największym zwycięstwem było dla niego znokautowanie Gegarda Mousasiego na gali w Japonii. Czy w tym miesiącu pobije to osiągnięcie?

Naprzeciw siebie dwóch zawodników, którzy około 70% walk kończyli przez nokauty. Redakcja mma.pl radzi podczas tej walki nie mrugać. Starcie Silva vs. Hall odbędzie się w karcie głównej UFC 198, która 14 maja zawita do Curitiby w Brazylii.

 

5. Thomas Almeida vs. Cody Garbrandt na UFC Fight Night 88 (104 pkt.)

Screenshot_146

W połowie stawki znalazł się pojedynek, który może wyłonić kolejnego pretendenta do walki o pas UFC, będący w posiadaniu Dominicka Cruza. O ten przywilej zawalczą dwaj niepokonani zawodnicy, Thomas Almeida i Cody Garbrandt.

Thominhas” to zaledwie 24-letni Brazylijczyk, który walczy w zawodowym MMA od 5 lat. Do UFC trafił z rekordem 17-0 i efektownie rozprawiał się z każdym przeciwnikiem. Za każde zwycięstw w UFC był nagradzany bonusem w wysokości 50 tys. $. Almeida nokautował 16 rywali, 4 poddawał i tylko raz dotrwał do decyzji.

No Love” to rówieśnik Almeidy i członek Team Alpha Male. W 2012 roku zakończył karierę amatorską (6-2) i przeszedł na zawodowstwo. Notując 5 kolejnych zwycięstw przez nokauty, został zauważony przez UFC, gdzie trafił w 2015 roku. U aktualnego pracodawcy kontynuuje swoją serię i pokonał do tej pory 3 kolejnych rywali. Jego ostatnim przeciwnikiem był Augusto Mendes, którego Cody znokautował w 1 rundzie.

To zestawienie będzie ostatnią walką jaką będziemy mieli przyjemność podziwiać w maju. Dwóch najefektowniej walczących strikerów kategorii koguciej i 5 możliwych rund – emocje gwarantowane. Jeśli to starcie potrwa więcej niż 2 rundy, to ta walka zostanie Nam na długo w pamięci. Almeida vs. Garbrandt będzie walka wieczoru gali UFC Fight Night 88.

 

4. Alistair Overeem vs. Andrei Arlovski na UFC Fight Night 87 (108 pkt.)

Screenshot_147

Tuż za podium znalazło się zestawienie legend w kategorii ciężkiej pomiędzy Andreiem Arlovskim, a walczącym przed własną publicznością Alistairem Overeemem. Zwycięzca tej walki będzie o krok od pojedynku  o pas z mistrzem swojej dywizji.

The Reem” to legenda sportów walki. Zwycięzca Grand Prix K1, były mistrz Strikeforce i Dream, któremu brakuje do pełni szczęścia pasa UFC. Pierwszą wielką organizacją MMA do której trafił Alistair była japońska federacja Pride. Overeem stoczył w niej 14 pojedynków, po czym zasilił szeregi Strikeforce i w debiucie zdobył pas. W 2011 roku trafił pod skrzydła UFC, i po znokautowaniu Brocka Lesnara został jednym z poważnych graczy tej kategorii. Jednak niespodziewane porażki z “BigFootem” oraz Travisem Browne oddalił jego plany. Na ten moment Ali posiada serię 3 zwycięstw z rzędu i jest na dobrej drodze do upragnionego pasa.

Białoruski “PitBull” to 37-latek walczący w MMA od 1999 roku. Do UFC trafił rok później i poddając Tima Sylvię na gali UFC 51 zdobył tymczasowy pas kategorii ciężkiej, a 8 miesięcy później był już pełnoprawnym mistrzem. Andrei nie nacieszył się jednak zbyt długo pasem, bo parę miesięcy później wrócił on w posiadanie Sylvi. Niedługo po tym Arlovski opuścił UFC i kontynuował przygodę m.in. w Strikeforce, ONE FC czy WSOF. Po 6 latach ostatecznie powrócił do UFC i zwyciężył 4 ważne pojedynki. W ostatnim starciu na UFC 195 musiał jednak uznać wyższość Stipe Miocica, który tym zwycięstwem zafundował sobie walkę o pas na UFC 198.

Obaj zawodnicy pomimo ogromnego stażu nigdy ze sobą nie walczyli. Szykuje się Nam wojna dwóch zawodników Grega Jacksona, którzy znają swoje słabe i mocne strony. Walka może potrwać nawet 5 rund, ponieważ jest to walka wieczoru gali w Rotterdamie, jednak mało kto wierzy, by to sędziowie punktowi zadecydowali o tym kto zwycięży. Gala UFC Fight Night 87 odwiedzi Rotterdam już w najbliższą niedzielę.

 

3. Karolina Kowalkiewicz vs. Heather Clark na UFC Fight Night  87 (110 pkt.)

Screenshot_148

Na najniższym stopniu podium naszego notowania znalazł się występ jedynego Naszego reprezentanta tego miesiąca. Niepokonana Karolina Kowalkiewicz powalczy o drugie zwycięstwo w UFC, a jej rywalką będzie Heather Clark.

Karolina Kowalkiewicz jest utalentowaną zawodniczką Łukasza Zaborowskiego. Mistrzyni KSW, która przed związaniem się z UFC pokonała dwie najlepsze zawodniczki poza tą organizacją – Mizuki Inoue i Kalindrę Farię. Wymarzony debiut Karoliny nastąpił na UFC on FOX 17, na której to gali wypunktowała półfinalistkę TUF 20 -Randę Markos. Dzięki tej wygranej Polka zadebiutowała w oficjalnym rankingu TOP 15 i zajmuje obecnie 10 miejsce.

Heather Clark to zawodniczka walcząca od 2005 roku. Pierwszą dużą organizacją do jakiej trafiła był Bellator, ale po porażce z Felice Herrig nie dano jej drugiej szansy. Kolejnym przystankiem w jej karierze był dom 20 edycji The Ultimate Fightera, ale już w pierwszej walce kolejny raz musiała uznać wyższość Herrig. Ostatnią walkę stoczyła na TUF 20 Finale i pokonała jednogłośnie na punkty Bec Rawlings.

Karolina jest zdecydowaną faworytką tego starcia. Jest niepokonana, wszechstronna i Heather powinna być jej kolejną przeszkodą do przejścia. Walka Karoliny otworzy kartę główną UFC Fight Night 87. 8 maja wszyscy trzymamy kciuki. #WARKAROLINA

 

2. Ronaldo Souza vs. Vitor Belfort na UFC 198 (111 pkt.)

Screenshot_149

Na 2 miejscu znalazło się bratobójcze zestawienie dwóch czołowych zawodników kategorii średniej, w którym Ronaldo Souza podejmie Vitora Belforta. To starcie zostało co-Main Eventem gali UFC 198.

“Jacare” Souza to 36-letni specjalista od BJJ słynący również z nokautującego ciosu. Były mistrz Strikeforce, który stracił tytuł w walce z aktualnym mistrzem UFC Luke’m Rockholdem. W 2013 roku zasilił szeregi UFC i pewnie zmierzał po pas. Notując 5 kolejnych zwycięstw był już o krok od walki o tytuł UFC, jednak niejednogłośna porażka z Yoelem Romero na UFC 194 zastopowała na dłuższą chwilę jego zamiary.

Vitor “Phenom” Belfort to kolejna brazylijska legenda, która w maju powróci do oktagonu. Były mistrz UFC w kategorii średniej i półciężkiej oraz były zawodnik Pride. W 2009 roku skupił się na występach w UFC, chcąc stać się numerem 1. Po 13 latach na gali UFC 126 mógł ponownie wejść w posiadanie pasa kategorii średniej UFC, jednak brutalnym frontkickiem został zastopowany przez Andersona Silvę, a na gali UFC 187 został znokautowany przez Chrisa Weidmana. Na ten moment licznik Vitora w UFC zatrzymał się na 21 walkach.

Ten pojedynek z pewnością wyłoni przyszłego pretendenta do walki o pas, który aktualnie jest w posiadaniu Luke’a Rockholda. Obaj zawodnicy rywalizowali z Amerykaninem, jednak z innym skutkiem. Obaj są już u schyłku kariery, więc przegrany może już nie dostać kolejnej szansy by walczyć o tytuł. UFC 198 zapowiada nieziemsko, dlatego datę 14 maja zapisujemy już dziś w kalendarzu.

 

1.Fabrício Werdum vs. Stipe Miocic na UFC 198 (134 pkt.)

Screenshot_150

Nie mogło być inaczej! Najbardziej wyczekiwaną walką przez redakcję portalu mma.pl jest jedyna walka o pas UFC w tym miesiącu, czyli walka o tytuł kategorii ciężkiej pomiędzy aktualnym mistrzem Fabricio Werdumem, a Stipe Miocicem.

Fabricio Werdum jest 38-letnim Brazylijczykiem, który pomimo wieku prezentuje coraz lepsze umiejętności. Początkowo był jednowymiarowym zawodnikiem, który korzystał ze swojego fenomenalnego BJJ, ale od niedawna pod okiem Rafaela Cordeiro w King’s MMA poczynił niesamowite postępy w stójce. Walczył w organizacji Pride, Strikeforce, a aktualnie od 4 lat jest zawodnikiem UFC. Pokonując na UFC 180 Marka Hunta został tymczasowym mistrzem UFC, a poddając na UFC 188 Caina Velasqueza był już pełnoprawnym mistrzem. Walka ze Stipe będzie jego pierwszą obroną mistrzowskiego pasa UFC.

Stipe Miocic to pochodzący z Chorwacji striker, który z serią 6 nokautów z rzędu trafił do UFC. W najlepszej organizacji MMA na świecie kontynuował serię zwycięstw, ale w 4-tym pojedynku poznał pierwszy raz jak smakuje porażka. Łącznie w oktagonie UFC stoczył 10 pojedynków, z których 8 kończył jako zwycięzca. Najsłynniejsze nazwiska na rozkładzie Miocica to m.in. Gabriel Gonzaga, Roy Nelson, Mark Hunt, a w ostatniej swojej walce na gali UFC 195 potrzebował 54 sekund na znokautowanie Andreia Arlovskiego.

Walka o pas UFC będzie wisienką na torcie niesamowitej gali UFC 198. Czy Stipe sprawi sensację i uciszy całą halę w Curitibie? Czy Werdum za wszelką cenę będzie chciał sprowadzić rywala do parteru czy nawiąże z nim wymiany w stójcę? Na te i wiele innych pytań odpowiedź poznamy 14 maja.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis