Komentator UFC, Jon Anik: Mając tatuaż “209” mogę dostać się wszędzie
Popularny komentator organizacji UFC, Jon Anik, który został bohaterem nieformalnego zakładu, którego stawką było wytatuowanie sobie numeru kierunkowego do Stockton (“209”) w przypadku zwycięstwa Nate’a Diaza (19-10) nad Conorem McGergorem (19-3) na minionej gali UFC 196 w Las Vegas w rozmowie z mmajunkie.com żartobliwie odniósł się do tego, jak zmieniło się jego życie po zrobieniu sobie tatuażu z motywem Stockton.
Jon Anik do czasu wytatuowania sobie na przedramieniu numeru kierunkowego do miasta, z którego pochodzą bracia Diaz nie posiadał na ciele żadnego tatuażu, a jak się okazuje, posiadanie takowego ułatwia wejście do licznych klubów rozrywkowych:
Zobacz również
“Dwa tygodnie temu było naprawdę ciężko dostać się do klubów. Teraz, mając tatuaż “209” mam wejście wszędzie. (…) Podstawą tego zakładu była zabawa w naszym podcaście i potencjalne uhonorowanie zawodników, którzy byli w czołówce moich ulubionych fighterów od lat. Uwielbiam Nicka Diaza, odkąd zacząłem oglądać MMA. To był powód, dla którego nie obawiałem się tego zakładu, bo jeśli Conor McGregor miał przegrać, to dla mnie nie będzie problemem nosić tatuaż “209”. Wiem, że to wygląda na szalony pomysł, zwłaszcza dla mojej żony, ale na szczeście wszystko dobrze się skończyło.”
