Gilbert Melendez zastanawia się nad końcem sportowej kariery: Muszę pomyśleć o rodzinie i zdrowiu

35-letni Amerykanin, Gilbert Melendez (22-7), który na minionej gali UFC 215 w Anaheim przegrał decyzją sędziów z Jeremym Stephensem poważnie zaczął zastanawiać się nad końcem sportowej kariery.

Były pretendent do mistrzostwa wagi lekkiej UFC znajduje się obecnie na niechlubnej fali czterech porażek w oktagonie z rzędu i swoje pojedynki ostatnio okupuje poważnymi kontuzjami:

“Mimo tego, że na UFC 215 dostałem mocno po dupie, to czuję, że ciągle jestem na wysokim poziomie. Ciągle prezentuję wysokie umiejętności. Trudno myśleć o zakończeniu kariery i mówić o tym, bo przyjdzie taki dzień, że zatęsknię za tym. Trudno zakończyć karierę, kiedy nadal wiesz, że możesz to robić.

Wiem, że są ludzie, którzy mówią mi, żebym zawiesił rękawice na kołku, ale są też tacy, którzy mówią, że nie powinienem tego robić. To jak z tą dziewczyną, którą równocześnie kochasz i nienawidzisz, zrywasz z nią i potem prosisz, żeby do ciebie wróciła. To prawdziwa miłość, pełna też nienawiści, ale bardzo, bardzo wciągająca relacja.

Nie lubię patrzeć na to w ten sposób, ale jeśli będę walczył raz jeszcze i nie będę mógł się dobrze przygotować, to będzie to oznaczało, że była to moja ostatnia walka. Jeśli natomiast będę wyglądał bardzo dobrze, to będę kontynuował karierę. Ale zdaję sobie sprawę, że to ostatni etap mojej kariery i muszę pomyśleć o przyszłości mojej rodziny i moim zdrowiu.”