Były zawodnik UFC zginął w wieku 34 lat przez umyślne potrącenie samochodem
Jak poinformował portal MMAjunkie.com, 34-letni zawodnik wagi półciężkiej organizacji UFC, Kanadyjczyk, Ryan Jimmo (19-5) zginął minionej nocy, będąc umyślnie potrąconym przez samochód, którym sprawcy zbiegli z miejsca zdarzenia. Cała sytuacja odbyła się w Edmonton w Kanadzie.
Jak podano, Jimmo najprawdopodobniej wdarł się w sprzeczkę na parkingu w Edmonton z innymi uczestnikami ruchu drogowego i kiedy po wyjściu z samochodu szedł w stronę pojazdu prowadzonego przez sprawcę, ten ruszył autem prosto na Kanadyjczyka, po czym umyślnie go potrącił i zbiegł z miejsca wypadku. Jimmo zmarł w szpitalu w Edmonton.
Zobacz również
Ryan Jimmo to zawodnik MMA, który ma za sobą 24 zawodowe pojedynki. Karierę w mieszanych sztukach walki rozpoczął w 2007 roku, a pięć lat później był już zawodnikiem na kontrakcie z UFC. Kanadyjczyk w swoich ostatnich czterech pojedynkach przegrał trzykrotnie, co skutkowało zerwaniem umowy z największą organizacją MMA na świecie. Od maja 2015 roku Jimmo pozostawał bez zawodowego pojedynku.
